ARCHIWUM Magazynu B&B - zakończył działalność w 2018

Prywatny kawałek nieba

Najwięcej prywatnych samolotów lata w USA, drugim rynkiem jest Europa, a po niej Bliski Wschód. Trochę słabiej wypada Azja oraz Ameryka Centralna i Południowa. Na świecie oprócz mniejszych samolotów jest także około 12 tys. największych, najdroższych i najbardziej luksusowych prywatnych odrzutowców. Własny samolot posiadają gwiazdy show biznesu, biznesmeni i najbogatsze firmy. Własny samolot posiada między innymi: Janusz Palikot, Michał Wiśniewski, Jan Kulczyk, Tom Cruise i John Travolta.

 

Nikogo nie należy przekonywać, że samolot jest obecnie najszybszym i najbezpieczniejszym środkiem transportu. Wzrastająca ciągle liczba pasażerów, ograniczona powierzchnia terminali oraz strata wielu godzin w punktach kontroli dokumentów i bezpieczeństwa powoduje, że biznesmeni coraz częściej rezygnują z samolotów rejsowych. Dodatkowym utrudnieniem jest ograniczona ilość rejsów i destynacji oraz „sztywny” rozkład lotów.

W 1970 r. wyprodukowano samolot Falcon 10 i był to początek produkcji całej linii prywatnych odrzutowców w Europie. Przez ostatnie kilka lat wzrastał popyt na latanie samolotami prywatnymi. Globalny kryzys gospodarczy sprzed dwóch lat sprawił, że wiele prywatnych firm i biznesmenów sprzedało swoje samoloty ze względu na wysokie koszty utrzymania, zwiększył się natomiast popyt na usługi czarterowe. Nadal największa grupa klientów to właśnie biznesmeni, ale rośnie także grupa małych i średnich firm, które potrzebują szybkiego środka transportu w prowadzeniu biznesu.

Prestiż i niezależność

Podróż prywatnym samolotem to przede wszystkim oszczędność czasu, a także prestiż, komfort i niezależność. Dostosowywanie podróży samolotem do swoich własnych potrzeb umożliwia dotarcie najbliżej i najszybciej do pożądanego celu. Obecność na pokładzie jedynie zaufanych osób też się liczy… Pasażer unika ciasnoty, która zdarza się w samolotach rejsowych, a przede wszystkim mniej czasu spędza na lotnisku. W przeciwieństwie do tradycyjnych linii lotniczych, własny samolot jest dostępny niemal wszędzie, o dowolnej porze dnia lub nocy. W zależności od potrzeb jego wnętrze może być zaaranżowane jako przytulne biuro czy luksusowy apartament.

Wszystkie zalety samolotu prywatnego podkreśla rzut oka na (dobrze nam znany skądinąd) stan polskich dróg. Bywa, że podróż samochodem z południa na północ Polski trwa praktycznie cały dzień. Podobnie sytuacja wygląda, jeśli podróżujący chciałby przesiąść się do pociągu. Tu zmorą są liczne opóźnienia, brak bezpośrednich połączeń i częste kradzieże. I ten środek transportu jest coraz częściej pomijany przez biznesmenów.

Własny czy wypożyczony

Najtańsza oferta kupna statku powietrznego dotyczy oczywiście samolotów ultralekkich, które uważane są przez niektórych za „tanie zabawki”. Samolot w tej grupie można kupić już za ok. 50 tys. złotych (używany), a model nowy za ponad 100 tys. złotych. Przykładowe koszty hangarowania zaczynają się już od 300 zł za miesiąc.

Znacznie droższe od samolotów ultralekkich są większe samoloty śmigłowe (cena od 200 tys. dolarów). Według specjalistów posiadanie własnego samolotu jest dla właściciela opłacalne, jeśli używa się go przez 250-300 godzin w ciągu roku. Jeżeli zainteresowany przewiduje latać nim rzadziej, lepiej wyczarterować samolot od przewoźnika. Z uwagi na wysokie koszty eksploatacji, posiadanie własnego samolotu z załogą pozostaje dla wielu osób w strefie marzeń.

Zakup własnego odrzutowca to przyjemność dla najbogatszych klientów; ceny są bardzo wysokie. Najlepszym przykładem w tej grupie samolotów jest międzykontynentalny Bombardier Global 5000 – jeden z najbardziej luksusowych i najszybszych samolotów biznesowych świata. Jego cena – ok. 50 mln dolarów – jest nie do wyobrażenia dla przeciętnego człowieka. Za nowy samolot Bombardier Global Express XRS trzeba zapłacić ponad 40 mln dol. Należy jednak liczyć się z tym, że statek powietrzny to nie samochód produkowany taśmowo, dlatego czas oczekiwania na własny wymarzony samolot może przekroczyć nawet 1,5 roku. Poza tym cena zakupu to nie wszystko – dochodzą koszty eksploatacji i koszty utrzymania (paliwo, ubezpieczenie, serwisowanie czy aktualizacja oprogramowania), niezależnie czy nim latamy, czy nie. Dodatkowe koszty to pensje dla pilotów i stewardes, ale również większy hangar, na co trzeba wydać ok. 10 mln. zł rocznie.

Używany lekki czy średni odrzutowiec to wydatek od kilku do kilkunastu milionów dolarów.

Współwłasność samolotu

Idealnym rozwiązaniem dla osób, które nie chcą wydawać dużych sum, a jednocześnie chcą być posiadaczami własnego samolotu i latają dość często, jest tzw. program współwłasności lub własność współdzielona (fractional ownership). Główną cechą tego programu jest zakup udziałów w wysokości stanowiącej tylko część wartości samolotu i jego utrzymania. Jeżeli korzystamy z samolotu w ramach współwłasności, jego koszty są porównywalne, a czasem mniejsze od rejsu samolotem w klasie biznes. Współwłasność nie oznacza wcale ograniczonego dostępu do samolotu; w niektórych firmach program gwarantuje dostęp do różnych samolotów. Opcja ta sprawdza się też w momencie, kiedy nasz samolot jest na przeglądzie technicznym lub jest serwisowany.

Coraz popularniejsze staje się wyczarterowanie prywatnego samolotu. W 2009 roku firma Net Jets obsłużyła w Polsce około 300 połączeń, ale już w Niemczech było to ok. 8 tys. Wystarczy jeden telefon, aby samolot był do naszej dyspozycji o wyznaczonej godzinie startu. Korzystanie z tego typu oferty nie należy do najtańszych, ponieważ dochodzi koszt zatrudnienia pilota. Cena przelotu zależy od typu samolotu, czasu lotu oraz wysokości kosztów dodatkowych (np. opłat za lądowanie, przebazowanie samolotu). Czym większy samolot, tym droższe paliwo i drożsi piloci. Przykładowo, klient może zapłacić za godzinę lotu samolotem należącym do Blue Jet 2–7 tys. euro za godzinę. Cena wyczarterowania samolotu może wynosić też tyle, ile cena biletu rejsowego w klasie business, albo być 2-3 razy większa. W niektórych przypadkach loty mogą być dużo tańsze, zwłaszcza kiedy podróżuje się w kilka osób.

Obsługa lotnicza i wysokości lotów

Małe samoloty prywatne latają najczęściej na małej wysokości i tylko w warunkach dostatecznej widzialności, kiedy piloci widzą ziemię i ruch lotniczy w bezpośrednim sąsiedztwie. Samoloty lecące na mniejszych wysokościach zobowiązane są tylko do prowadzenia bieżącej korespondencji radiowej; chyba, że pilot będzie chciał mieć zapewnione służby alarmowe i służby informacji powietrznej. Szybsze samoloty, które przemieszczają się na dużych odległościach, poruszają się w wydzielonych obszarach przestrzeni kontrolowanej. W tym przypadku pilot przed wyruszeniem w podróż musi przedstawić jej szczegółowy plan najbliższej wieży kontroli lotów. Opisuje w nim między innymi przebieg trasy, planowaną wysokość i prędkość przemieszczania się. Podobne wymagania obowiązują, gdy pilot zamierza skorzystać z kontrolowanego lotniska (np. Kraków-Balice). Większość prywatnych samolotów porusza się na wysokości aż 15 km, a więc takiej, na którą pasażerskie samoloty w ogóle nie docierają.

Czym latać

Oferta statków powietrznych dla prywatnych klientów i najróżniejszych firm jest bardzo szeroka. Samoloty różnią się od siebie pod względem ilości miejsc (np. 2-, 4-, 10-osobowe), celu podróży (np. loty służbowe lub turystyczne) oraz zasięgu (loty krajowe, międzynarodowe i międzykontynentalne). W Polsce przeważają samoloty cztero- i sześciomiejscowe. Jest też trochę drogich odrzutowców.

Jeżeli potrzebny jest samolot do szybkiego przemieszczania się jednej lub dwóch osób na niewielkich odległościach, najlepiej wybrać jeden z tzw. samolotów ultralekkich. Może to być np. Amigo lub Piper UL, przeznaczone dla początkujących lotników, czy Chico, przeznaczony dla tych, którzy chcą latać nieco dalej i szybciej. Idealnym miejscem do lądowania tego typu samolotów może być lądowisko lub nawet zwykła łąka.

Najbardziej popularne są małe samoloty śmigłowe, takie jak Cessna Caravan, które mogą zabrać od 2 do 6 pasażerów. Caravan jest dość ciasnym samolotem i niezbyt komfortowym, ale jest za to bardzo niezawodny, rzadko się psuje i ląduje nawet na przydomowej działce rekreacyjnej. Można pokonać nim dystans do kilkuset kilometrów, a kosztuje tylko trzy razy więcej niż dobrej klasy samochód.

Do tak zwanej wyższej półki zalicza się powietrzne limuzyny. Najpopularniejsze w tej grupie są biznesowe awionetki Beechcrafta. Wysokiej klasy turbośmigłowiec Beechcraft ma doskonały styl i luksusowe wyposażenie, w związku z czym chętnie korzystają z niego gwiazdy filmowe. Największą zaletą tych samolotów jest duża oszczędność paliwa. Na godzinę lotu zużywają tylko około 300 litrów paliwa, a przez ten czas można przelecieć nawet 650 km.

Najwyższa półka samolotów to luksusowe odrzutowce, które kosztują od kilku do kilkudziesięciu milionów dolarów i żeby nimi latać, trzeba korzystać z lotnisk. Przykłady samolotów w tej grupie to: szybki Bombardier Learjet 60 XR, lekki odrzutowiec Beechcraft Premier 1A, oraz bardzo luksusowy i szybki Bombardier Global 5000. Najbardziej znani renomowani producenci odrzutowców na świecie to: Bombardier, Cessna, Hawker Beechcraft i Gulfstream Aerospace. Bombardiery z serii Global to najbardziej komfortowe odrzutowce świata. Na pokładzie tych eleganckich samolotów można znaleźć wszystkie luksusowe gadżety: stoliki z polerowanego drewna, skórzane fotele, bar z marmurowym blatem, telefon satelitarny czy pozłacane krany oraz umywalki z najdelikatniejszej porcelany.

Ciekawą opcją podróżowania może być też nowoczesny śmigłowiec. Jego atutem jest to, że może latać do tyłu, na boki, zawisnąć w miejscu, a przede wszystkim wylądować na bardzo ograniczonej przestrzeni. Prawdziwe „limuzyny z wirnikiem” produkuje amerykański śmigłowcowy gigant Sikorsky. Luksusowe wnętrze helikoptera może pomieścić (w zależności od wersji, potrzeb i wyposażenia) od 4 do nawet 10 pasażerów, którzy mogą w nim stanąć bez schylania głowy.

Szkolenia i licencje

Coraz więcej osób zainteresowanych jest nauką pilotażu. Do tej grupy zalicza się przede wszystkim tych, którzy planują zakupić nowy lub używany samolot ultralekki lub samolot turystyczny. Licencję można zdobyć kończąc odpowiednie kursy w jednym z wielu aeroklubów lub prywatnych ośrodków szkolenia. Jednak właściciele dużych samolotów i odrzutowców wolą zatrudniać zawodowych pilotów i stewardessy.

Na dobry początek można odbyć szkolenie na samolotach ultralekkich. Koszty części teoretycznej i praktycznej wynoszą ponad 10 tys. złotych. Przed ukończeniem szkolenia trzeba przejść badania lotniczo-lekarskie i zaliczyć stosunkowo prosty kurs teoretyczny. Całość szkolenia kończy się zdaniem egzaminu teoretycznego i praktycznego. Pilotowanie samolotu ultralekkiego możliwe jest wtedy, kiedy posiadamy świadectwo kwalifikacji pilota ultralekkiego statku powietrznego wydanego przez ULC. Możliwe jest także rozszerzenie szkolenia o uprawnienie do lotów VFR kontrolowanych.

Licencja turystyczna – Private Pilot Licence PPL(A), uprawniająca do pilotowania samolotu cywilnego, to wydatek ponad 20 tys. złotych. Koniecznie trzeba odbyć badania lekarskie, które stwierdzają pełną zdolność do pilotażu. Jeśli je przejdziemy, czeka nas 150 godzin kursu teoretycznego. Poznamy np. wiedzę o samolocie, prawo lotnicze, nawigację, łączność i meteorologię. Następnie część praktyczna, czyli ponad 45 godzin spędzonych w samolocie.

Po odbyciu obowiązkowego kursu PPL(A) przystępuje się do egzaminu teoretycznego z meteorologii, nawigacji, zasad lotu, łączności radiowej czy prawa lotniczego, oraz egzaminu praktycznego przed Lotniczą Komisją Egzaminacyjną. Po otrzymaniu licencji pilota PPL(A), jeżeli ktoś jest uparty i chce jeszcze więcej, może zrobić kurs latania zawodowego CPL (A) i uprawnienia N-VFR (loty w nocy) oraz uprawnienia do wykonywania lotów według wskazań przyrządów IR(A). Oznacza to kolejne wydatki i setki godzin spędzone na lotniskach, ale w końcu, po zdanych egzaminach, przekonujemy się, że ten wysiłek się opłaci.

Wojciech Witkowski


Business&Beauty Magazyn