ARCHIWUM Magazynu B&B - zakończył działalność w 2018

Miliony za oblanie kawą w McDonald’s

Odszkodowania w amerykańskich procesach cywilnych

 

Amerykański system prawny w zakresie zasądzonych odszkodowań widziany jest często przez pryzmat holywoodzkich filmów, seriali i związanych z nimi uproszczeń. Uproszczeń, wokół których narosło wiele mitów. Warto się zastanowić, jak niektóre sprawy wyglądają w rzeczywistości.

Jedną ze spraw będących przedmiotem wielu mitów i niedomówień był przypadek klientki sieci restauracji McDonald’s, która w związku z tym, że oblała się serwowaną w jednej z restauracji kawą, miała domagać się (i otrzymać) odszkodowania sięgającego milionów dolarów.

Jak było naprawdę, czy przypadek ten jest reprezentatywny dla amerykańskiej praktyki odszkodowawczej?

W sprawie Liebeck v. McDonald’s Restaurants (1994) powódka, siedemdziesięciodziewięcioletnia mieszkanka Albuquerque w Nowym Meksyku oblała się kawą podaną „z okienka do samochodu” [nie potrafię znaleźć lepszego polskiego określenia na angielskie drive-through lub popularne McDrive – przyp. autora]. W tym miejscu należy rozwiać jeden z mitów dotyczących słynnego „polania się kawą”. Pani Liebeck doznała poważnych oparzeń trzeciego stopnia ud, pośladków i okolic intymnych. Konieczny był przeszczep skóry, hospitalizacja, a cały proces leczenia trwał ponad 2 lata. Nie było to więc, często bagatelizowane przez media i komentatorów, zwykłe polanie się kawą warte miliony dolarów, lecz rzeczywiste, bolesne i poważne obrażenia.

Kolejnym mitem związanym z tą sprawą była słynna wysokość odszkodowania. Rzeczywiście, ława przysięgłych początkowo zasądziła na rzecz pani Liebeck odszkodowanie kompensacyjne (compensatory damages) w wysokości 200 tys. USD oraz odszkodowanie karne (punitive damages), w wysokości 2,7 mln USD. Wysokość zasądzonego przez ławę przysięgłych odszkodowania była podstawą powstałych mitów oraz przyczyną wielu uproszczeń w postrzeganiu amerykańskiego systemu wymiaru sprawiedliwości. W legendy o zasądzonych przez amerykańskie sądy wysokościach odszkodowań nie wpisywała się późniejsza decyzja sędziego zawodowego, który zredukował, w ramach swoich uprawnień, odszkodowania przyznane przez ławę przysięgłych. I tak, odszkodowanie kompensacyjne zostało zmniejszone z 200 tys. do 160 tys. USD, a odszkodowanie karne z 2,7 mln USD do 480 tys. USD.

Jednak to nie sprawa pani Liebeck i restauracji McDonald’s jest kluczowa dla zrozumienia amerykańskiego systemu odszkodowań cywilnych. Na pierwszy rzut oka szokujące może wydawać się odszkodowanie karne, a dla osoby przywykłej do kontynentalnego systemu prawnego także amerykańskie podejście do klasycznych odszkodowań o funkcji kompensacyjnej, znanych naszemu prawu.

 

ZASADA COLLATERALL SOURCE

Funkcjonująca w prawie amerykańskim zasada collateral source zakłada, że jeżeli poszkodowany uzyskał częściowe naprawienie szkody od podmiotu całkowicie niezależnego od osoby zobowiązanej do jej naprawienia, uzyskana w ten sposób kwota odszkodowania nie będzie odliczona od odszkodowania, do zapłaty którego zobowiązany będzie bezpośredni sprawca szkody. Przykładem zastosowania tej zasady w praktyce była sprawa Helfend v. Southern California Rapid Transport District (1970), w której kierowca samochodu osobowego domagał się odszkodowania od przedsiębiorstwa komunikacyjnego za doznany uszczerbek na zdrowiu doznany na skutek wypadku spowodowanego z winy kierowcy autobusu. Powód domagał się odszkodowania w kwocie około 2700 USD, na którą składały się koszty leczenia, hospitalizacji oraz lekarstw. Pozwani argumentowali, że koszty leczenia powoda zostały pokryte przez ubezpieczyciela, u którego miał on wykupione ubezpieczenie zdrowotne. Sąd zastosował zasadę collateral source, wskazując, że odszkodowanie wypłacone przez ubezpieczyciela poszkodowanego nie może wpływać na zmniejszenie obowiązku naprawienia szkody przez sprawcę.

Zasada ta miała i ma w doktrynie prawa amerykańskiego swoich przeciwników. Wskazują oni, że prowadzi ona do nieuzasadnionego „podwójnego naprawienia szkody” i narusza reguły naprawienia szkody rzeczywistej. Krytycy tej doktryny wskazywali, że prowadzi ona do nagradzania poszkodowanego za doznaną krzywdę i karania sprawcy, zamiast do naprawienia szkody. W tym miejscu należy zaznaczyć, że ma ona zastosowanie do obowiązku naprawienia szkody w znaczeniu tradycyjnym, znanym także naszemu systemowi prawnemu, a nie charakterystycznych dla systemu prawnego USA odszkodowań karnych (punitive damages).

Uzasadniając zastosowanie zasady collateral source sądy amerykańskie wskazywały, że jest ona także elementem polityki zachęcania obywateli do zawierania umów ubezpieczeń zdrowotnych oraz od następstw nieszczęśliwych wypadków. Sądy traktowały ubezpieczenie jako rodzaj inwestycji, a sprawca szkody nie powinien mieć możliwości umniejszenia swojej odpowiedzialności, dlatego, że poszkodowany był przezorny i się ubezpieczył. Jeden z sądów stwierdził wprost, że osoba pokrywająca przez lata składki ubezpieczeniowe na koszty leczenia winna mieć możliwość uzyskania z tego tytułu korzyści (Thompsonn v. Mattuci, 1963).

 

PUNITIVE DAMAGES

 Charakterystyczne dla amerykańskiego systemu prawnego odszkodowania karne (punitive damages) są przedmiotem wielu mitów i niedomówień. Są to odszkodowania o charakterze karnym, zasądzane w przypadkach wyrządzenia przez sprawcę szkody umyślnie. Nie mają zastosowania w przypadku odpowiedzialności kontraktowej, czy odpowiedzialności deliktowej opartej na winie, której stopień jest lżejszy niż wina umyślna.

Jednym z mitów dotyczących tych odszkodowań jest przekonanie, że są to odszkodowania w potrójnej wysokości szkody. W praktyce kwota punitive damages jest różna w zależności od stanu (zasądzane są one także na podstawie federalnego prawa morskiego), lecz może wielokrotnie przekraczać trzykrotność szkody.

Zasądzane przez sądy rażąco wysokie punitive damages doprowadziły w końcu do zainteresowania się problemem przez Sąd Najwyższy USA, który badał takie przypadki pod kątem zgodności z Piątą i Czternastą Poprawką do Konstytucji, w zakresie prawa do rzetelnego procesu i bezpodstawnego pozbawiania prawa własności. W sprawie BMW of North America vs. Gore (1996) Sąd Najwyższy stwierdził, że Czternasta Poprawka zakazuje nakładania rażąco wysokich kar na sprawców szkody. W tym przypadku dealerzy BMW świadomie sprzedawali klientom uszkodzone podczas transportu samochody jako pełnosprawne. Wysokość rzeczywistej szkody, jakiej doznawał kupujący to ok. 4 tys. USD, jednak ława przysięgłych ustaliła wysokość odszkodowania dla powoda (a sąd Najwyższy Stanu Alabama uznał za dopuszczalne) odszkodowanie w wysokości 2 mln USD, jako iloczyn szkody rzeczywistej z liczbą podobnych przypadków, w których w innych jurysdykcjach dealer BMW dopuścił się sprzedaży uszkodzonych pojazdów. Sąd Najwyższy USA uznał taki sposób wyliczenia odszkodowania za sprzeczny z Konstytucją.

Na podobnej zasadzie zostało obliczone pierwotnie zasądzone odszkodowanie dla pani Liebeck. Tam punitive damages było sumą dwudniowych przychodów McDonald’s ze sprzedaży gorącej kawy…

 

Zbigniew Krüger LL.M.
Adwokat, partner w kancelarii Krüger & Partnerzy Adwokaci i Radcy Prawni

 

Business&Beauty Magazyn